Ruiny zamku w Rytrze są zamknięte do jesieni, mimo to ludzie łamią zakaz nawet pijani i ostatnio doszło do wypadku. Wejście na mury skończyło się złamaniem ręki.
Na zamku trwają prace mające na celu podwyższenie murów i baszty o 2 metry, rekonstrukcję bramy oraz budowę pomostu z tarasem widokowym. Słowacki architekt i konserwator, który zobaczył dzieło polskich budowlańców uznał to za najgorszą fuszerę. Wg jego opinii odbudowa od początku do końca jest robiona źle: "Budowlańcy nie obserwowali historycznej struktury muru, nie obserwowali jego przebiegu, wysokości rzędów. Poszczególne fragmenty murów łączone są w sposób nieumiejętny. Kamienie układane są przypadkowo bez ich związania. Materiał nie jest rozdrobniony. Użyta niewłaściwa absurdalna zaprawa cementowa będzie miała swój rezultat w postaci szybkiej degradacji muru... Murarsko jest to czysta katastrofa" (Za profilem FB: https://www.facebook.com/Rekonstrukcje-i-odbudowy-595898223891208/)