Biała, zwnan również Białą Szlachecka, jest wsią typu szeregowego, położoną na łagodnie pofałdowanym obszarze
Wysoczyzny Bełchatowskiej, na terenie pociętym ciekami należącymi do systemu wodnego Niecieczy. Na skraju wsi, nad przepływającym przez nią ruczajem, stał niegdyś
obronny dwór, stanowiący siedzibę i miejsce pracy twórczej Marcina i Joachima Bielskich. Swoje gniazdo rodzinne zwali oni Albumą od łacińskiej nazwy Białej: Alba.
W miejscu rezydencji znajduje się obecnie szkoła, otoczona z trzech stron dawnymi fosami - stawami.
Dwór w Białej miał formę murowanej kamienicy o orientacyjnych wymiarach 15x21 m, usytuowanej na kopcu otoczonym nawodnionymi fosami. M. Baliński i T. Lipiński tak pisali o nim
w połowie XIX w.: "dom obu tych zacnych mężów była to niewielka czworokątna z cegły budowa na niskie piętro wystawiona. Podczas rozruchów maksymiliańskich rota
Stadnickiego spaliła dwór, potem Bielski odnowił. Potem znów pogorzał i teraz
rudera [ ... ]".
Do dziś zachował się tutaj zarys rozległego, czworobocznego kopca o płaskiej powierzchni otoczonego z trzech stron wodami fos - stawów, założonych na drobnym dopływie Niecieczy. Powierzchnia kopca znajduje się na wysokości 1-1,5 m ponad lustrem wody w stawach. Wymiary poprzeczne kopca wynoszą około 120 x 80 m. Po stronie południowej kopiec sąsiaduje bezpośrednio z okolicznymi polami i łąkami.
Marcin i Joachim Bielscy
Najwybitniejszymi postaciami w dziejach Białej Szlacheckiej byli Marcin i Joachim Bielscy,
urodzeni tutaj kronikarze i poeci staropolscy.
Marcin Bielski herbu Prawdzic (ur. 1495), używający pierwotnie nazwiska
Wolski, należał, podobnie jak współczesny mu Mikołaj Rej, do pierwszych pisarzy polskich,
którzy przedłożyli język ojczysty nad panującą dotąd powszechnie łacinę.
Parając się piórem, nie stronił Bielski też od szabli: w 1524 r.
walczył z Tatarami, kiedy ci, jak później sam opowiadał, jednego dnia wszystkę przemyską
ziemię i sanocką zapalili, gdy u Mościsk leżeli, w 1531 r. z Wołochami pod Obertynem,
a w 1534 r. znowu z Tatarami na Wołyniu.
Przypuszczalnie na krótko przed 1540 r., po latach pobytu m. in. w Krakowie,
osiadł on na stałe w rodzinnej Białej, której część być może odziedziczył bądź nabył za
posag żony, Siemikowskiej herbu Oksza z Siemkowic. Konsekwencją tego było przybranie
przez niego nazwiska Bielski, pod którym przeszedł on do historii piśmiennictwa polskiego.
Związane z osiedleniem się na wsi zajęcia gospodarskie nie absorbowały Bielskiego (mimo
nalegań i wymówek żony) na tyle, by musiał on porzucić swoją umiłowaną pracę literacką.
Przeciwnie, dopiero na wsi nastąpił prawdziwy rozkwit jego działalności w tym zakresie. Na
terenie Białej napisał Bielski m. in. swoje największe i najsławniejsze dzieło, jakim była
wydana w 1551 r. "Kronika wszystkyego swyata", pierwsza w piśmiennictwie polskim próba
całościowego zaprezentowania dziejów powszechnych.
Marcin Bielski dokonał żywota w Białej 18 grudnia 1575.
Również jego syn Joachim,
urodzony około 1550 r., parał się pracą literacką.
Jego pierwszym drukowanym dziełem był utwór wydany w maju 1576 r.
z okazji ślubu Stefana Batorego z Anną Jagiellonką. Joachim Bielski był też czynnym
uczestnikiem życia politycznego, wykorzystując również w tej dziedzinie swoje uzdolnienia
i umiejętności literackie. Tak np. w 1577 r., w związku z konfliktem, a następnie otwartą
wojną między królem polskim Stefanem Batorym a Gdańskiem, towarzyszył on Mikołajowi
Firlejowi, kasztelanowi wiślickiemu, w poselstwie do margrabiego brandenburskiego Jerzego
Fryderyka, a następnie, wraz z tymże Firlejem, działał na rzecz przygotowania Elbląga do
obrony przed spodziewanym atakiem Gdańszczan. Równocześnie zwalczał Gdańszczan
piórem, opiewając zwycięstwo odniesione przez wojska królewskie pod Tczewem w kwietniu
1577 r.
Około 1580 r. osiadł na stałe na wsi, gospodarując w odziedziczonej
po ojcu Białej oraz w pobliskiej wsi Cieśle. Wiodąc zaciszne życie ziemiańskie w „swym dworku sokratesowym”
w Białej, zajął się on przygotowaniami do wydania pozostałej po ojcu spuścizny literackiej
Sielankę tę przerwały jednak dramatyczne wydarzenia polityczne i militarne
w okresie trzeciego bezkrólewia, po śmierci Stefana Batorego (1586 r.). Joachim Bielski
sympatyzował ze stronnictwem zamojszczyków, które doprowadziło do elekcji Zygmunta III
Wazy, ale nie brał osobistego udziału w walce stronnictw. Mimo to należąca do niego Biała
została, wraz z miejscowym dworem Bielskich, spalona przez
jednego z polskich stronników arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, kontrkandydata do
korony polskiej. Doszło do tego w styczniu 1588 r., gdy odparte spod Krakowa wojska
Maksymiliana obozowały przez krótki czas w sąsiedniej ziemi wieluńskiej. Zapewne pod
wpływem tego tragicznego zdarzenia Bielski przeniósł się do zakupionych w 1588 r.
Gierałtowic w ziemi oświęcimskiej, a z czasem również sprzedał Białą.
Pisząc w 1588 r.
"Pieśń nową o szczęśliwej potrzebie pod Byczyną" poświęconą wielkiemu zwycięstwu hetmana Zamoyskiego pod Byczyną, mógł on w jakimś sensie wziąć również osobisty odwet na maksymiliańczykach za wyrządzone jemu samemu zło. Zadany jego piórem cios musiał
być dość dotkliwy, skoro trzymający z Habsburgami poeta i heraldyk Bartosz Paprocki,
przebywający w tym czasie na emigracji, ułożył w odpowiedzi własne rymy, zatytułowane
"Na harde i wszeteczne śpiewanie J. Bielskiego o byczyńskiej przygodzie".
Zdjęcie z lotniczego skanowania laserowego terenu dworskiego w Białej. A - budynek szkoły, B -fosa
Historia, wydarzenia
Udokumentowane dzieje Białej koło Pajęczna sięgają roku
1398, kiedy to był wzmiankowany Ziemko z Białej (Zemko de Bala). W dokumentach z XVI w. Biała (Byala) występuje jako wieś w parafii Pajęczno, leżąca zgodnie z dokumentami z lat 1511-1518, w powiecie radomszczańskim i województwie
sieradzkim. W latach 1552-1553 wymieniano Białą (Biala) jako włość szlachecką. Wtedy zapewne powstała obronna rezydencja.
W styczniu 1588 roku dwór został spalony przez oddział Stanisława "Diabła" Stadnickiego. Później obiekt odbudowano, w ruinie ponownie był w roku 1770. Świadczy o tym poniższy opis, zaczerpnięty ze sporządzonego wówczas inwentarza: "Dworu żadnego nie masz, tylko kamienica pusta, już pozawalana, chałupa dla folwarcznej gospodyni, chlewy, obory między
któremi przejazd na podwórze. Te wszystkie budynki woda ze trzech stron oblewa".
W 1820 roku obiekt został odbudowany i dopiero po II wojnie światowej ostatecznie rozebrany.
Jeszcze w latach 50-tych XX w. istniały części piwniczne dawnego dworu.
Obecnie pozostały tylko zachowane w większości ziemno-wodne elementy założenia
obronnego.
Litografia Napoleona Ordy z II połowy XIX wieku. Widać budynki przebudowanego dworu w Białej (koło Pajęczna)
Informacje praktyczne
KONTAKT Szkoła Podstawowa im. Marcina Bielskiego - tel. (44) 6317182
CZAS Oglądniecie reliktów obronnej siedziby zajmuje ok. 15 minut.
WSTĘP Teren należy do szkoły i jest ogrodzony, czasem może być więc niedostępny.
Położenie i dojazd
Południowa część woj. łódzkiego. 5 km na północny wschód od Pajęczna, 45 km na północny zachód od Radomska. Zobacz na mapie.
Pozostałości obronnego siedliska dworskiego znajdują się przy północno-wschodnim
skraju zabudowań wsi, po prawej (południowej) stronie drogi z Białej do Suchowoli
i Rząśni. Ogrodzony siatką teren kopca jest użytkowany przez miejscową szkołę, ulokowaną
w stojącym tutaj murowanym budynku.
Współrzędne geograficzne:
Otwórz w: Google Maps, Bing Maps, Openstreet Maps
format D (stopnie): N51.18518333°, E19.02969722°
format DM (stopnie, minuty): 51° 11.1109998'N, 19° 1.7818332'E format DMS (stopnie, minuty, sekundy): 51° 11' 06.66''N, 19° 01' 46.91''E
Bibliografia
L. Kajzer, Dwory obronne Wieluńskiego, Łódż 1984, s. 65-66; tenże, Zamki i dwory obronne w Polsce
centralnej, Warszawa 2004, s. 193.
Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 2, województwo łódzkie, z, 7, pow. piotrkowski, s. 28 (Wola Grzymalina)
H. Barycz, biogram Joachima Bielskiego ..., s. 62;
W . Szczygielski , Dzieje ziemi wieluńskiej, Łódź
1969, s. 109.
S. Zajączkowski , S. M. Zajączkowski , Materiały do słownika geograficzno-historycznego
dawnych ziem łęczyckiej i sieradzkiej do 1400 roku, s. 13; z wydawnictw popularnych: H. Konikowski ,
Pajęczno i okolice, Łódź 1972, s. 61.
I. Chrzanowski , biogram Marcina Bielskiego, PSB, t. II, ss. 64-66.
M. Baliński , T. Lipiński , Starożytna Polska pod względem historycznym, geograficznym
i statystycznym opisana, Warszawa 1984, t. I, s. 234.
Fotogaleria
Klikając w zdjęcie otrzymasz jego powiększenie w nowym oknie. Okno to można zamknąć kliknięciem w dowolny punkt POZA zdjęciem.
Zapraszam do przesyłania swoich wypowiedzi i komentarzy odnośnie opisywanego zamku. Ukazują się one na stronie od razu po wpisaniu do formularza.
Ostatnie wpisy
Szkoła fajna inaczej. Autor: Marek Data: 2015-06-07 15:39:16
Wpis "lecz samowolnie rozebrana na materiały budowlane pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku" nie jest prawdą, gdyż w roku 1965 - gdy ja ukończyłem pobieranie nauk różnorakich stopnia podstawowego w budynku tej szkoły, to po tych piwnicach (wewnątrz wiele piwnic połączonych było przejściami) - ślimaki winniczki pełzały. Te piwnice wiele drzew - samosiejek bujnie porastało. A wewnątrz piwnic? Był tam skład starych porozwalanych ławek szkolnych - takich z dziurą pod specjalny szklany kałamarz - niezbędny do maczanych stalówek "z krzyżykiem". Najfajniej było w tej szkole do roku 1963, gdy Biała nie była zelektryfikowana, czyli była ciemna a nie biała, domowe odrabianie lekcji odbywało się przy śmierdzącym naftą wynalazku Ignacego Łukasiewicza. Jak raz w miesiącu do tej szkoły kino objazdowe samochodem na podwoziu "lublina - 51" przyjechało, to film był wyświetlany, ale pod warunkiem, że agregat prądotwórczy (taki na "kopniaka") odpalił. A wieczorem by wyświetlany w dziurawej drewnianej remizie strażackiej film "dla dorosłych". Jakże ciekawe były obowiązkowe szczepienia, gdy pielęgniarki z zastrzykami przyjeżdżały - prądu nie było, to igły wielokrotnego użytku (tępe przeokropnie) były gotowane na bieżąco na palnikach tzw. "spirytusowych", po czym opary denaturatu w dużej sali (tej z kominkiem) śmierdziały jeszcze przez kilka dni po tych szczepieniach. Od grudnia do maja mogliśmy legalnie skracać sobie drogę do szkoły przez prywatny ogród, idąc obok dereni, przez mostek i do drogi głównej ("utwardzonej") mieszanką żwirowo - piaskową, natomiast od maja do listopada Pan Kierownik surowo zabraniał, gdyż żaden owoc w tym ogrodzie nie miałby prawa tam ostać się (nie ważne, czy był dojrzały, czy tzw. zielony (niedojrzałe służyły do "rzutu w siną dal"). A kary stosowane dla niegrzecznych uczniów od najłagodniejszej to: stanie zwykłe w kącie twarzą do kąta, a tyłkiem do nauczyciela, klęczenie zwykłe w kącie, klęczenie zaostrzone z rękami uniesionymi, "łapy" zadane linijką suchą, "łapy" zadane linijką nasmarowaną, "areszt" po lekcjach na czas od jednej do 2 godzin (po takim "areszcie" od listopada do lutego powrót "aresztowanego" odbywał się w porze ciemnej). A lekcje "wf"? Oczywiście, że były - w porze ciepłej i suchej, to gra w dwa ognie na "stadionie" narysowanym patykiem na ubitym piachu, a w zimie - wiadomo, że na zamarzniętej fosie. Dokarmianie uczniów? Oczywiście, że było - w jedynym sklepie można było kupić dużą bułkę zwykłą, przywiezioną z Rząśni w worku jutowym za 1 zł, kogo nie było stać, to mógł kupić sobie "połówkę" za 50 groszy. Pobliska stacja kolejowa w Białej nazywała się Pajęczno; zdarzało się, że nieobeznany podróżny, przyjechawszy do miasta powiatowego Pajęczna, wysiadając z pociągu pytał "którędy do centrum miasta?". Oj! Łza się w oku kręci.
Szkoła w Białej Szlacheckiej Autor: Marek Bukowski Data: 2014-12-14 19:29:08
Chistoria szkoły w Bialej Szlacheckiej sięga czasów pierwszej wojny światowej ,kiedy to ówczesny właściciel dóbr Biała ufundował szkolę z gospodarstwem dla nauczyciela i kawałkiem pola ornego ,to teren na którym stoi nowa piękna szkoła. W.Gołębowski w roku 1848 pobudował dwór obok dworu Marcina Bielskiego.W 1945 roku powróciła do Białej przedwojenna właścielka Stefania z Grodzieckich Zawistowska żona generała
Leona Zawistowskiego wsławionego w wojnie polsko-bolszewickiej
1920 r ,ponieważ majątek liczył mniej niż 50ha i nie był objęty
reformą rolną.Z uwagi na tylko jedną salę lekcyjną w starej szkole generałowa oddała w użytkowanie dwie duże sale na parterze
dworu na cele lekcyjne.Po śmierci właścicielki budynek dworu wraz
z otaczającym terenem stał się szkołą w całości.Dwór Bielskiego
został w części mieszkalnej zburzony w 1939 roku ,pozostała piwnica zbudowana z kamieni ws zaprawie wapiennej wzmocnionej
białkiem z jajek została wpisana do rejestru zabytków na poczatku
lat pięćdziesiątych XX w , lecz samowolnie rozebrana na materiały
budowlanie pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku.
Marek Bukowski
absolwent szkoły 1954 r
Szkoła w dworku w Białej Autor: Krystyna Data: 2013-07-25 16:08:11
Miałam to szczęście chodzić do tej szkoły i z sentymentem wspominam kierownictwo szkoły państwa Juszczyków, pana Brycha i Panią Gajdzińską.
(c) 2001-2022 bd - Kontakt - Polityka Prywatności Wszelkie prawa do własnych zdjęć i tekstów zastrzeżone, nie mogą być one wykorzystywane bez mojej zgody. Nie udzielam pozwolenia na kopiowanie opisów.
Wykryto blokadę reklam :-(
ZamkoMania.pl to prywatny, niezależny serwis. Pozwalając na wyświetlenie paru nienarzucających się reklam wspierasz jego dalsze funkcjonowanie.
Dlatego prosimy o wyłączenie blokowania reklam na tej stronie (instrukcja jak to zrobić w: AdBlock, Adblock Plus, Ghostery, uBlock Origin).