Możesz ocenić: Dubiecko (woj. podkarpackie) - Zamek szlachecki przebudowany w pałac
Opis i stan obecny
Obiekt w Dubiecku jest zamkiem tylko z nazwy. Obecny wygląd nadano mu w XIX i XX wieku, a wnętrza urządzono na nowo w XXI stuleciu.
Składa się z głównego piętrowego budynku, zachodniej dobudówki w formie prostokątnej wieży i bocznej parterowej oficyny, zakończonej niewielką basztą. O ile sam korpus posiada cechy stylu klasycystycznego to dobudówka - wieża, oficyna i baszta są neogotyckie. Tylko 2 podpiwniczone izby na parterze od północy posiadają mury XVII-wiecznego zamku Stadnickich, w tym narożny skarbczyk. Poza tym piwnice dawnego skrzydła południowego znajdują się pod ziemią trawnika, przed frontem pałacu. Były one niedawno badane przez archeologów, ale nic nie zapowiada, aby miały być kiedykolwiek wyeksponowane.
Ludzkie kości
Podczas ostatniego remontu pałacu w Dubiecku w piwnicy zamkowej pod skarbczykiem odkryto metrową warstwę ludzkich kości.
Można przypuszczać, że to ofiary Jerzego Krasickiego, o którym napisano poniżej.
Zamek posiadał kształt czworoboku z dziedzińcem po środku i dwoma równoległymi skrzydłami mieszkalnymi. Całość otaczały mury z 4 basztami i fosa.
Obecnie obiekt stał się luksusowym hotelem i centrum konferencyjnym, a istniejące tu po wojnie małe muzeum I. Krasickiego zostało zlikwidowane. Trzeba przyznać, że nowy właściciel (z Przemyśla) nie na darmo wydał fortunę na urządzenie wnętrz - prezentują się one bardzo gustownie. Dopracowany został każdy szczegół, bogactwo detali olśniewa. Cały parter głównego budynku zajmuje restauracja, a największe wrażenie robi kamienny skarbczyk ze stylizowanymi krzesłami i stołem oraz fragmentami malowideł na ścianach (nieoryginalnymi, lecz ciekawie wkomponowanymi).
Skrzydło boczne zwane jest oficyną hotelową, ponieważ w całości zajmuje je hotel. W kamiennych piwnicach funkcjonuje stylowa kawiarnia, a piętro to sala balowa z portretem I. Krasickiego i mniejsze sale konsumpcyjne.
Wciąż bardzo zaniedbane są otaczające rezydencję fosa i park. W planach właściciela było postawienie drugiej oficyny z dalszymi pokojami hotelowymi, co pewnie zostało już zrealizowane.
Zamek Dubiecko na litografii Napoleona Ordy z 1880 r.
Gniazdo awanturników
W XVI i XVII wieku zamek w Dubiecku był siedzibą dwóch największych awanturników województwa ruskiego: Stanisława Stadnickiego i Jerzego Krasickiego.
Już narodzinom Stanisława Stadnickiego w Dubiecku zwanego później "Diabłem" towarzyszyły niezwykłe wydarzenia. Ojciec, również Stanisław był różnowiercą i mimo perswazji biskupa przemyskiego Dziaduskiego dał schronienie w swym mieście kilku znanym przedstawicielom reformacji. Czara przepełniła się, gdy młody Stanisław został uroczyście ochrzczony po kacersku. Oburzony biskup rzucił klątwę na Stadnickiego, a sąd duchowny wydał dekret o pozbawieniu go wszelkich dostojeństw, tytułów i dóbr jakie posiadał. Nie miał on jednak żadnej faktycznej mocy, poza propagandową. Pierwsze informacje o awanturniczym charakterze przyszłego "Diabła" pochodzą z roku 1573, czyli gdy miał ok. 22 lata. Jego zatargi z sąsiadami stają się już głośne. M.in. najeżdża lasy Zofii Kostczyny i nakazuje swoim sługom wyrąbywać jej drzewa. Napada też na miasto Przeworsk, wysadzając bramę miejską i otaczając ratusz swoimi żołdakami. Żąda uwolnienia więzionego hajduka będącego na jego służbie. Gdy odmówiono, wyłamał drzwi więzienia i uprowadził hajduka do Dubiecka. Na szczęście dla okolicznej ludności nastały czasy wojenne za Stefana Batorego i Stadnicki musiał opuścić rodzinne strony, aby walczyć u boku króla (o "Diable" czytaj też na stronie poświęconej Łańcutowi).
Tymczasem Dubiecko sprzedano Krasickim, ale niedługo zaznano spokoju, bo pojawił się Jerzy Krasicki, starosta doliński. Znany był on w całym kraju pod szyderczym pseudonimem Grandżadża, co od włoskiego grandigia miało oznaczać graniczącą ze śmiesznością pychę i zarozumiałość (inna wersja mówi o Gran Griorgio - Wielki Jerzy).
Skłócony z całym światem walczył i procesował się ze wszystkim sąsiadami, z miastem Przemyśl, z biskupem, a nawet z własnymi dziećmi i żoną. Nie bał się urzędników królewskich, samego władcę jawnie lekceważył.
Całkowicie zmienił styl sprawowania władzy na odziedziczonych po ojcu terenach. Na wsiach i w siedzibie starostwa Dolinie zapanował niespotykany gdzie indziej ucisk. Zygmunt III Waza wielokrotnie brał w obronę poddanych Krasickiego, ale ten wezwania i napomnienia królewskie miał za nic. Jednak nawet takie indywidua mogły być przydatne. Świadczy o tym sprawa skazanego przez sejm w 1619 r. na infamię za zdradę stanu Mikołaja Białoskórskiego. Szlachcic ten przez 6 lat drwił sobie sobie z prawa i sądów. Dopiero, gdy podpadł Jerzemu Krasickiemu spotkała go zasłużona kara. Pod pozorem kupna konia zwabił go Krasicki na spotkanie we Lwowie, skąd porwał i przez 4 lata więził w lochach dubieckiego zamku.
Ofiar Krasickiego nie sposób dokładnie zliczyć, w Dubiecku więził zarówno chłopów jak i mieszczan, kupców czy szlachtę. Miał przekupionego podstarościego sanockiego i większość więźniów dubieckich lądowała po pewnym czasie właśnie w Sanoku, wraz z wymuszonymi zeznaniami o przyznaniu się do rzekomych win i zrzeczeniu wszelkich pretensji w stosunku do Krasickiego. Nie zawsze jednak jego występki uchodziły mu na sucho. Gdy trafił na Pawła Potockiego powinęła mu się noga. Uwięziony i odstawiony do grodu pod fałszywymi zarzutami Potocki dowiódł swojej niewinności i okazał się tak zawzięty, iż doprowadził do skazania Krasickiego na grzywnę i 12-tygodniową odsiadkę w wieży. Nawet udało mu się dopilnować wykonania wyroku, co na ziemi przemyskiej nie często było spotykane. Krasicki odsiedział wyrok w najcięższym więzieniu - w jednej z wież zamku lwowskiego. Nic to jednak zmieniło w jego charakterze. W 1621 roku doprowadził do zakazu odprawiania mszy w całym Przemyślu i zamknięciu kościołów. Wszystko przez najście Krasickiego na świątynię, w której odbywała się rozprawa pojednawcza między husarzami Piotra Opalińskiego a Piotrem Bolestraszyckim. Banda Krasickiego strzeliła do husarzy z muszkietów. Polała się krew w miejscu świętym i za to właśnie biskup Wężyk nałożył na miasto interdykt, a na Krasickiego klątwę. Dopadnięto go później w jego kamienicy w Przemyślu i siłą zmuszono do przebłagania biskupa i uroczystych przeprosin pokrzywdzonych. Gdy tylko husarze odjechali, Krasicki odwołał wszystkie swoje poprzednie oświadczenia. W końcu w 1636 roku spotkała go kara, choć akurat powód nie był do końca prawdziwy. Król Władysław IV uznał go za obłąkanego i wyznaczył 3 kuratorów. Najważniejszym z nich został szwagier Adam Sanguszko-Koszyrski. Tym samym Krasicki stracił władanie nad starostwem i całym swoim majątkiem. Po tym fakcie w jego obronie wystąpiła nawet szlachta przemyska, co doprowadziło do czasowego odwołania kurateli. W międzyczasie syn Krasickiego Stanisław pozornie sprzyjający ojcu zajął jego starostwo, a po wznowieniu kurateli żona Anna opłaciła wojsko zaciężne i zamknęła się przed nim w zamku Dubiecko. Nawet jej brat, pełniący obowiązki kuratora nie sforsował dobrze bronionej rezydencji dubieckiej. Osamotniony magnat Krasicki błąkał się podobno po Lwowie w poszukiwaniu noclegu. Wkrótce potem nowy kurator Maciej Sieciński w wyniku porozumienia z Anną Krasicką, po naciskach samego króla, który tym razem stanął w obronie Jerzego, przejął zamek. Gdy jednak opuścił Dubiecko, Anna na czele zbrojnego oddziału opanowała go ponownie i zabrała co się dało, po czym wyjechała do Przemyśla. Po powrocie Sieciński nie był już tak nieostrożny i obsadził więc zamek wojskiem. Anna Krasicka zaatakował go z Nienadowej, ale gęsty ogień obrońców ostudził jej zapały. Późniejsze wydarzenia są już jedna wielką groteską. O majątek po Jerzym walczą między sobą kuratorzy, synowie i żona łącząc się nawzajem w krótkotrwałe sojusze. Jerzy Krasicki w nich nie uczestniczył, choć przeżył ponad 80 lat. Stracił wszystko co posiadał i przez długi czas był zdany na łaskę mało mu życzliwego potomstwa.
Widok pałacu Dubiecko w XIX wieku
Plany i rekonstrukcje
Plan parteru pałacu Dubiecko bez oficyny. Zaznaczona część zamkowa (skarbczyk). Reszta pozostałości zamku znajduje się w kondygnacji piwnicznej
Mapa Dubiecka z XVIII w. z zamkiem przed przebudową i otoczonym fosą. Również San biegnie inaczej
Historia, wydarzenia
Wieś Dubiecko została nadana Piotrowi Kmicie przez króla Władysława Jagiełłę w 1389 r. Miasto lokowano po przeniesieniu na drugi - lewy brzeg Sanu w 1407 r. staraniem Mikołaja Kmity. Jego siedziba była drewniana i leżała w części Dubiecka zwanej Grodzisko (od grodu funkcjonującego tu w okresie X-XIII wiek) jeszcze na prawym brzegu Sanu. Po spłonięciu w I połowie XVI wieku, w czasie wizyty królowej Bony, nowy drewniany dwór postawiono już na miejscu obecnego pałacu.
Wkrótce potem włości dubieckie wraz z ręką Nawojki Kmitowej przeszły na własność Stanisława Mateusza Stadnickiego. Zbudował on tym razem murowany zameczek na planie czworoboku z dziedzińcem po środku i dwoma równoległymi skrzydłami mieszkalnymi. Całość otaczały mury z 4 basztami i fosa. Wjazd prowadził od północy.
W 1551 r. na zamku Dubiecko urodził się słynny awanturnik Stanisław "Diabeł" Stadnicki.
Książę poetów i królowa kolęd z Dubiecka
Na zamku dubieckim w 1735 roku urodził się biskup Ignacy Krasicki, najwybitniejszy polski poeta doby Oświecenia, zwany "Księciem polskich poetów".
Około pół wieku później powstała tu kolęda "Pieśń o Narodzeniu Pańskim", bardziej znana jako "Bóg się rodzi".
Napisał ją na prośbę księżnej z Łańcuta, Elżbiety Lubomirskiej, inny poeta oświeceniowy Franciszek Karpiński podczas wizyty na zamku u Antoniego Krasickiego, brata bp Ignacego.
Dzieło to jest uważane za "Królową polskich kolęd". Powstało po I rozbiorze Polski i miało podtekst patriotyczny. Traktowane było nawet jak polski hymn narodowy. Mimo, że Karpiński nie specjalnie był związany z Dubieckiem napisał jeszcze wiersz "Podróż z Dubiecka na Skałę".
W 1588 r. brat Diabła - Andrzej sprzedał siedzibę kasztelanowi przemyskiemu Stanisławowi Krasickiemu z Krasiczyna.
Rozpoczął on rozbudowę niewielkiego wtedy zamku, kontynuowaną po śmierci przez syna Jerzego. Prace zakończono w 1611 roku. Zachowała się informacja o zleceniu dla niejakiego mistrza Jana nadwornego snycerza Marcina Krasickiego (brata Jerzego) na: "czworo drzwi do gmachów dubieckich i dwoje drzwi z kratami do framugi na gankach snycerskiej roboty ze staturami i problematami i kraty albo wrota do bramy.[...] troje rogów jelenich do trzech lichtarzów a do nich figury [...] do jednego Judyt z głową Holofernesową, do drugiego Kupidyna z łukiem i strzałami, zaś do trzeciego Samsona.[...] drzwi dębowe jedne dwoistym kształtem, jako w Krasiczynie do pokoju [...]. szyb wielkich okrągłych, przezroczystych, jako najcudniejszych 10300 według formy podanej."
Powstała sporych rozmiarów czworoboczna obronna rezydencja w stylu manierystycznym, być może z krużgankami. Dodatkowo w parku postawiono budynek zwany Krasiczynkiem, który jednak przetrwał tylko do XIX wieku. Następnie w wyniku rodzinnych kłótni Dubiecko było przedmiotem wielu sporów i zajść. W końcu ogołociła go z cennych przedmiotów żona Jerzego - Anna z Sanguszków-Koszyrskich.
W XVII wieku zamek Dubiecko został zniszczony przez Tatarów, a w XVIII przez wielki pożar. Za Antoniego Krasickiego odbudowano go w zupełnie nowej formie barokowego pałacu. Jego małżonka założyła wspaniały park krajobrazowy. Wcześniej mieszkał tu za młodu brat Antoniego, Ignacy Krasicki, późniejszy biskup - poeta.
W końcu tego stulecia i na początku następnego pałac przebudowywano w stylu klasycystycznym nadając obecny wygląd.
W 1852 r. Dubiecko jako posag Aleksandry Krasickiej przeszło we władanie Konarskich. Z ich inicjatywy w 1909 r. powstała neogotycka dobudówka - dzisiejsza oficyna hotelowa łącząca pałac z basztą (baszta w ówczesnej postaci nie pochodziła z zamku).
W 1935 r. w dwusetną rocznice urodzin księcia poetów, ród Krasickich ufundował przed pałacem pomnik ku jego czci. Autorem rzeźby był uczeń Xawerego Dunikowskiego - Stefan Zbigniewicz. Podczas I wojny św. zamek zdewastowali i rozkradli pamiątki po Krasickich żołnierze carscy.
Po II wojnie św. pałac był własnością Zakładu Płyt Pilśniowych w Przemyślu. Działało tu Muzeum Biograficzne Ignacego Krasickiego oraz prywatne mieszkanie ostatniej właścicielki pałacu Marii z Mycielskich Konarskiej. Zmarła ona w 1991 roku, a obiekt był w tak złym stanie, że został opuszczony. W 2006 kupiła go prywatna osoba z Przemyśla. Otwarcie po pracach trwających ok. 1 rok nastąpiło na wiosnę 2009 roku. Obecnie jest tu ekskluzywny hotel, restauracja i kawiarnia.
Zdjęcie z lotniczego skanowania laserowego terenu zamku dubieckiego. 1 - pałac, 2 - oficyna, 3 - fosa, 4 - rzeka San
Informacje praktyczne
ADRES I KONTAKT Zamek Dubiecko - ul. Zamkowa 1, Dubiecko
CZAS Oglądnięcie zamku z zewnątrz i wewnątrz zajęło ok. 30 minut.
WSTĘP Do parku wolny, do środka po uzyskaniu zgody.
Litografia Piotra Pillera sprzed 1825 roku przedstawiająca ogrody dubieckie. Widoczny budynek to prawdopodobnie niezachowana oranżeria.
Położenie i dojazd
Centralno-wschodnia cześć woj. podkarpackiego. 30 km na zachód od Przemyśla. Zobacz na mapie.
Park pałacowy graniczy z główną drogą. Znajduje się we wschodniej części miasteczka.
Współrzędne geograficzne:
Otwórz w: Google Maps, Bing Maps, Openstreet Maps
format D (stopnie): N49.82183611° E22.39375556°
format DM (stopnie, minuty): 49° 49.3101666'N 22° 23.6253336'E format DMS (stopnie, minuty, sekundy): 49° 49' 18.61''N 22° 23' 37.52''E
Bibliografia
Łoziński Władysław - Prawem i Lewem
Marszałek Juliusz - Katalog grodzisk i zamczysk w Karpatach
Piórecki Jerzy - Zabytkowe ogrody i parki województwa krośnieńskiego
Gosztyła Marek, Proksa Michał - Zamki Polski południowo-wschodniej
Guerquin Bohdan - Zamki w Polsce
Jurasz Tomasz - Znane i nieznane. Zamki, pałace, kościoły Polski południowo-wschodniej
Kajzer Leszek, Kołodziejski Stanisław, Salm Jan - Leksykon zamków w Polsce
Przebudowany zamek w Dubiecku na anonimowej litografii z lat 1823 - 1849
Galeria zdjęć
Klikając w zdjęcie otrzymasz jego powiększenie w nowym oknie. Okno to można zamknąć kliknięciem w dowolny punkt POZA zdjęciem.
Proponujemy wyszukanie noclegu w opisywanej miejscowości lub jej okolicy w serwisach noclegowych.
Oferty cenowe online są zwykle atrakcyjniejsze niż rezerwacje telefoniczne!
Miniforum
Zapraszam do przesyłania swoich wypowiedzi i komentarzy odnośnie opisywanego zamku. Ukazują się one na stronie od razu po wpisaniu do formularza.
Równo pół wieku temu, w 1962 mieszkałem w domkach kampingowych obok pałacu ("psie budy" bez wody i prądu), przy okazji obozu kadry młodzieżowej w kolarstwie - okręgu rzeszowskiego.
W pałacu znajdowała się kuchnia i jedliśmy tam posiłki. Zapamiętałem pałac jako zdewastowaną ruderę.
W tej sytuacji,stan obecny pałacu i park - są czymś fantastycznym !
Mili właściciele,jestem pod wrażeniem tego co mi przyszło zobaczyć.Pamiętam zamek z lat 60 tych kiedy był własnością Zakł.Płyt Pilśniowych.Była to totalna ruina,choć w czasie ciągłego remontu.
Na parterze była stołówka dla kolonistów i wczasowiczów z pożal się Boże,"campingów" z piętrowymi łóżkami.W takim to właśnie domku spędzałam dwa tygodnie wakacji z rodzicami i bratem
W skrzydle zamku mieszkała hrabina i mama moja dostąpiła zaszczytu odwiedzenia jej na pokojach.
Zamek był w remoncie i nie było mi dane zwiedzenie go,bo nie wolno było,Chyba na piętrze były sypialnie kolonistów.
Zdaje mi się,że już następnego roku zamek był całkowicie niedostępny,ale ja bywałam w Wybrzeżu przez kilka kolejnych lat
stąd moje znajomości w okolicy Dubiecka.
To moja młodość i lubię "Monachomachię" Pozdrawiam.
(c) 2001-2024 bd - Kontakt - Polityka Prywatności Wszelkie prawa do własnych zdjęć i tekstów zastrzeżone, nie mogą być one wykorzystywane bez mojej zgody. Nie udzielam pozwolenia na kopiowanie opisów.
Wykryto blokadę reklam :-(
ZamkoMania.pl to prywatny, niezależny serwis historyczno-krajoznawczy. Nie finansuje nas żadna firma ani instytucja. Pozwalając na wyświetlenie paru nienarzucających się reklam wspierasz nasze dalsze funkcjonowanie i aktualizację informacji.
Dlatego prosimy o wyłączenie blokowania reklam na tej stronie (instrukcja jak to zrobić w: AdBlock, Adblock Plus, Ghostery, uBlock Origin).