Możesz ocenić: Toruń-Dybów (woj. kujawsko-pomorskie) - Średniowieczny zamek królewski
Opis i stan obecny
Polska warownia na terenie dzisiejszego Torunia (niegdyś położona naprzeciw niego), po drugiej stronie Wisły, była ważną twierdzą graniczną i siedzibą królewską.
Jagiellonowie bowiem często tu rezydowali w dobie wojen polsko - krzyżackich.
Dybów stanowił też przeciwwagę dla miasta i zamku krzyżackiego przy Starym Mieście - chronił polską osadę Nową Nieszawę, która napsuła sporo krwi mieszczanom toruńskim, umniejszając ich zyski oraz kontrolował przeprawę przez Wisłę.
Z tych powodów, po zajęciu pozycji propolskich przez Torunian i przesunięciu granicy z zakonem, jego znacznie szybko spadło. Stał się magazynem dla kupców i komorą celną.
Zawsze jednak liczył się jako doskonały punkt strategiczny przy oblężeniach Torunia. Dlatego pojawiał się na kartach historii i płótnach artystów podczas praktycznie każdej wielkiej wojny.
Stąd wiemy, że poza trzema ciekawie nadwieszonymi wieżyczkami, których ślady pozostały, warownia posiadała jeszcze narożną basztę. Mimo wysiłków archeologów nie udało się odnaleźć w terenie jej pozostałości. Jest to dość dziwne, bo prace prowadzono przez wiele lat. Być może stare grafiki nie są precyzyjnym źródłem, albo XIX-wieczne przekształcenia ruin przez Prusaków usunęły po niej wszelkie ślady.
Ciekawie, choć nieco zawile, wygląda historia nazwy Nieszawa.
Używano jej zarówno na miasto jak i zamek przy nim (zamiennie z "Dybowem"). Miasto powstało kilka lat przed zamkiem jako Nowa Nieszawa, w odróżnieniu od wcześniejszej Nieszawy krzyżackiej, która również posiadała zamek, a jego nikłe ruiny można zobaczyć na prywatnym polu we wsi Mała Nieszawka. Wzniesienie osady i warowni było bardzo skutecznym posunięciem. Polska Nieszawa szybko się rozwijała i mieszczanie toruńscy nie ustawali w wysiłkach, aby doprowadzić ją do upadku. Po wsparciu przez nich Polski podczas wojny trzynastoletniej z Krzyżakami, król Kazimierz Jagiellończyk nie miał wyjścia i w 1460 roku nakazał przesunięcie Nieszawy ok. 30 km na południe. Do dziś znajduje się tam miasto o tej nazwie. W starym miejscu pozostał tylko zamek i kościół św. Mikołaja, czyli jedyne murowane budowle nieszawskie.
Mimo to, teren dawnego miasta stopniowo ponownie zapełniał się osadnikami. Dopiero częste powodzie w XVI wieku ostatecznie zahamowały osadnictwo i spowodowały
przeniesienie osady nieszawskiej/dybowskiej do nowej wsi, a następnie miasta Podgórz, położonego nieco dalej od Wisły (obecnie dzielnica Torunia - Podgórz).
Nad Wisłą nadal stał tylko zamek Dybów i kościół, który wg lustracji z 2. połowy XVI wieku już nie pełnił swojej roli. Ruinę zalewaną przez Wisłę rozebrano jednak dopiero w XIX stuleciu.
Zamek okazał się bardziej trwały i próbowano go nawet zaadaptować na szaniec pruskiej Twierdzy Toruń. W XXI wieku nastąpiło odkrycie na nowo Nowej Nieszawy, przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę wykopaliska i wirtualne odtworzenie wyglądu dawnego miasta.
Aktualnie z zamku Dybów zachował się spory obwód murów, wysokich na kilka metrów z otworami okiennymi, szczątkami 3 nadwieszonych wieżyczek oraz z bramą od południa (częściowo zrekonstruowana).
Nadwieszone wieżyczki przeznaczone do ostrzału artyleryjskiego miały ok. 5,5 m średnicy i drewniany szkielet.
Mury obronne posiadały niegdyś niezachowane ganki strażnicze i blanki. W narożniku płn.-wsch. powinna znajdować się potężna cylindryczna wieża, ale jak wspomniałem nie można się jej doszukać.
Główny budynek mieszkalny (wymiary 13,2 x44 m) położony na północy był jednotraktowy, a jego elewacja frontowa jest dziś tylko zarysowana zrekonstruowanym murem. Miał on 3 kondygnacje naziemne + piwnice. Każda kondygnacja, łącznie z piwnicami, była podzielona na 3 pomieszczenia. Po zniszczeniach w XVII wieku piwnice były traktowane jako stajnie z wejściem wykutym na zewnątrz w ścianie północnej.
Od zachodu dom zamkowy wspiera okazała szkarpa, która jak się przypuszcza pełniła funkcje latrynowe lub obronne przy Bramie Wiślanej (prowadziła ku Wiśle). Parter budynku przeznaczony był na cele gospodarcze, na pierwszym piętrze znajdowała się sala reprezentacyjna i 2 komnaty mieszkalne, a najwyższe było magazynem. W budynku wykute były otwory strzelnicze i artyleryjskie, a grubość murów dochodziła do 2,7 m.
Budynek bramny był wysunięty z linii murów południowych. Na górze posiadał dwie kondygnacje, na które można dziś wejść schodkami i przejść stamtąd na szczyt murów. Do bramy prowadził drewniany most umieszczony nad fosą zasilaną wodą z Wisły. Przy bramie archeolodzy odkryli mury przedbramia.
Dziedziniec prawdopodobnie nie był tak duży jak obecnie, ponieważ odkryto ślady muru przecinającego go zarówno od wschodu jak i zachodu.
Były to więc prawdopodobnie boczne skrzydła o charakterze gospodarczym. W takim przypadku dziedziniec zamku miałby kształt bliski kwadratu.
Mimo zabezpieczenia murów mam pewne obawy co do przyszłości zamku Dybów. Wisła płynie dziś trochę innym korytem (kiedyś prawie stykała się z murami zamkowymi) jednak powodzie zalewają ruiny, a reszty dopełniają miejscowi, którzy poza imprezowaniem (pełno śmieci i szkła) urządzają tu zawody wspinaczkowe - przy użyciu sprzętu do tego celu wspinają się po murach z pewnością krusząc i nadwątlając je.
Aktualizacja: Przez rok zamek miał prywatnego dzierżawcę i prezentowano w nim płatną wystawę starych aut. Potem przejęła go fundacja "Zamek Dybów i Gród Nieszawa" jako organizator wydarzeń kulturalnych, edukacyjnych i turystycznych, których celem było ożywienie toruńskiego zabytku. W sezonie dostępna była stała ekspozycja, oraz stanowiska z grami i zabawami plebejskimi, historycznym obozowiskiem czy przebieralnią średniowiecznych strojów. We współpracy z "Gildią Przygód" organizowane były rejsy łodziami flisaków, a także imprezy okolicznościowe, pokazy i eventy dla grup. To także już historia, bo od 2019 roku zamek ponownie jest bez dzierżawcy i miasto Toruń poszukuje chętnego na przejęcie zabytku. Koszty to ok. 3 tys zł kwartalnie + obowiązek wybudowania parkingu, organizowania minimum 2 imprez w roku i dbania o zamkowe mury.
Szwedzkie stanowisko artyleryjskie przy zamku dybowskim ostrzeliwuje Toruń w roku 1703 - obraz "Bombardowanie Torunia przez Szwedów", Georg F. Steiner z roku 1756. Poniżej powiększenie zamku Dybów. Posiada on tylko 2 wieże, z tego płn.-wsch. jest wieżą klasyczną (nie nadwieszaną).
Tunel pod Wisłą
Od XIX wieku, a może i wcześniej, żywe był legendy o podziemnym połączeniu zamku z katedrą św. św. Janów w Toruniu. Tunel musiał oczywiście biec pod Wisłą. Szukało go wielu poszukiwaczy skarbów i pasjonatów historii.
Teorie oparte są na XV-wiecznych dokumentach z przebudowy kościoła św.św. Janów. Podobno ilość cegieł jaką sprowadzono znacznie przekraczała potrzeby, a właśnie w tym okresie miały miejsce budowa i rozbudowy zamku Dybów.
Jest jednak wiele innych przesłanek wskazujących, iż taki tunel istniał. Przede wszystkim relacje świadków,
którzy byli w nim przed i tuż po wojnie. Potwierdził to murarz pracujący w tunelu w okresie I wojny św., którego relacja znajduje się w księgach parafialnych. Na apel lokalnej gazety w latach 90-tych XX wieku odpowiedziało wiele osób, a ich opisy pokrywały się. Jako dzieci przemierzali oni tunel, wchodząc do piwnicy w północnej części ruin. Początkowo prowadził ostro w dół, by potem biec poziomo. Można było iść wyprostowanym.
Innych przesłanki to natrafienie na gotycki mur pod korytem Wisły w trakcie stawiania filaru pod most na rzece w okresie międzywojennym oraz pęknięcia ścian w wieży kościelnej, za których przyczynę uznano
osadzanie się gruntu z powodu podziemnego korytarza. Relacje przedwojennego ministranta i wikariusza w tym kościele wskazują, że coś było na rzeczy. Pod kaplicą św. Teresy słychać było drżenie posadzki i głosy, a później Niemcy przeprowadzali tu jakieś prace. Jeden ze świadków był zresztą robotnikiem przymusowo pracującym w tunelu. W krypcie kościelnej zachowały się tajemnicze fragmenty schodów, ale nie uzyskano pozwolenia na zbadanie pomieszczenia.
W 1995 roku zarządzono oficjalne poszukiwania tunelu. Instytut Geografii Polskiej Akademii Nauk w Toruniu udostępnił w tym celu georadar. Początkowo odkryto nim anomalie mogące być ceglanymi podziemiami, ale ostatecznie poszukiwania zakończyły się fiaskiem. Miały być kontynuowane, ale konflikt z konserwatorem zabytków zakończył je całkowicie. Zarządzono jednak badania archeologiczne ruin Dybowa, które pozwoliły odsłonić fundamenty skrzydła północnego z 3 piwnicami. Niestety archeolodzy ujrzeli sporo XX-wiecznego gruzu, liczne przemurowania, a warstwy kulturowe były przemieszane - ewidentne pozostałości po poszukiwaczach tunelu oraz pracach remontowych w latach 70-tych XX wieku. Wejście do podziemi miało znajdować się w środkowej piwnicy i tutaj natrafiono na "podejrzaną" drewnianą konstrukcję zagłębioną w ziemi pod drewnianą podłogą. Konstrukcja schodziła poniżej stopy fundamentu, mógł to być więc początek korytarza. Niestety wszystko było zasypane.
Jeśli tunel faktycznie istniał to i tak jest już zapewne zalany przez Wisłę, bo przy remoncie filarów mostu po wojnie dokonywano głębokich odwiertów. Podobno wiertło przebijało 3-metrową warstwę iłu na dnie Wisły i docierało do przestrzeni z materiałem ceglanym.
Skradzione Polsce z Muzeum Miejskiego w Toruniu dzieło "Zamek Dybów pod Toruniem" Carla Albertiego z ok. 1790 roku. Zapewne w posiadaniu (albo już spieniężone) przez jakiegoś orędownika praworządności z Niemiec...
Nieco inne ujęcie powyższych grafik z "Album rysunków architektonicznych Torunia",
rysował Georg Friedrich Steiner w roku 1756 r. Tutaj wieża płn.-wsch. wydaje się mniejsza od płn.-zach. Z powodu żołnierza i dymu trudno ocenić czy jest nadwieszana.
Plany i rekonstrukcje
Plan zamku Dybów w Toruniu wg L. Grzeszkiewicz - Kotlewskiej 1 - budynek bramny, 2 - przedbramie, 3 - budynek mieszkalny, 4 - furta północna - wiślana, 5 - szkarpa, przypuszczalna latryna, 6 - dziedziniec, 7 - relikty ściany skrzydła wschodniego
Historia, wydarzenia
Budowa zamku dybowskiego zwanego też nieszawskim (od nazwy osady przyzamkowej Nowa Nieszawa) z inicjatywy króla Władysława Jagiełły przypada na 1. połowę XV wieku. Najnowsze badania pozwoliły ustalić dokładną datę rozpoczęcia budowy na maj 1427 roku.
Zamek stanąć miał na terenie dawnego komturstwa nieszawskiego, które Krzyżacy musieli oddać Polsce na mocy traktatu pokojowego z 1422 r.
Król chciał pierwotnie wykorzystać krzyżacki zamek nieszawski (dziś ruiny w Małej Nieszawce), bo zakon nie kwapił się z jego rozbiórką (do czego był zobowiązany) aby zbudować siedzibę królewską i starościńską. Ostatecznie stara warownia została rozebrana, a król wybrał miejsce bliżej Torunia.
Pierwotnie zamek składał się z głównego budynku północnego, być może budynku wschodniego (w XXI w. odkryto fragmenty gotyckich fundamentów), wieży, obwodu muru z budynkiem bramnym od południa. Od północnego zachodu funkcjonowała skromniejsza brama wiślana.
Oblężenie Torunia przez wojska polskie w 1658 r. Grafika Willema Swiddego (1696 r.) na podstawie rysunku Erika J. Dahlbergha z 1658 r. Poniżej zbliżenie na zamek dybowski. Rysunek na pewno przekłamuje wygląd zamku. Pokazuje elewację północną od południa(?). Posiada on cztery wieże, z tego jedną dominującą.
Statuty nieszawskie
Król Kazimierz Jagiellończyk wielokrotnie przebywał w zamku w Nowej Nieszawie podczas wojny trzynastoletniej z zakonem krzyżackim. Aby utrzymać w ryzach mało karne szlacheckie pospolite ruszenie po przegranej bitwie pod Chojnicami, monarcha zmuszony był do nadania przywilejów dla szlachty małopolskiej i potwierdzenia nadanych wcześniej przywilejów dla Wielkopolan w Cerekwicy. Odbyło się to właśnie na zamku dybowskim w listopadzie 1454 r. Król ograniczył znacznie swoją władzę - bez zgody sejmików szlacheckich nie mógł od tej chwili nakładać nowych podatków, zwoływać pospolitego ruszenia i zmieniać prawa. Przywileje te, będące zaczątkiem tzw. wolności szlacheckiej nazwane zostały statutami nieszawskimi.
1430 r. - zamek musiał już stać, ponieważ zachował się dokument mówiący o wynagrodzeniu żupnika przemyskiego Mikołaja z Tarnawy herbu Sas za szybkie założenie nowego miasta przy obwarowanym zamku.
1431 r. - warowność obiektu chyba nie była duża - zdobyli go mieszczanie toruńscy przy pomocy komtura zamkowego (wicekomtura) toruńskiego, bez żadnego oporu.
Kronikarz Jan Długosz łatwość zdobycia zamku tłumaczył zdradą lub nieudolnością starosty Mikołaja Tumigrały.
Zakon dokonał przebudowy i reaktywacji komturstwa nieszawskiego. Dom zamkowy adaptowano na siedzibę konwentu zakonnego, utworzono w nim też kaplicę, a budynkowi bramnemu nadano formę wieży z rozbudowanym przedbramiem. Wykuto w nim otwory strzelnicze. Warownia posiadała stałą załogę i armaty na wieży
1436 r. - na mocy pokoju podpisanego w Brześciu Kujawskim rok wcześniej, zamek w Nieszawie powrócił do Polski.
Stał się warownią podległą starostwu inowrocławskiemu. Utworzono tu komorę celną dla statków płynących Wisłą działającą aż do rozbioru Polski w 1793 roku. Starostom przynosiło ono znaczne dochody, dbali więc o stan budowli.
Pierwszym starostą sprawujący nad nim zwierzchnictwo był Mikołaj z Warzymowa, który w ciągu następnych kilkunastu lat prowadził dalszą rozbudowę warowni
przy pomocy poddanych klasztoru w Strzelnie. W domu mieszkalnym wykuto dwa duże otwory artyleryjskie skierowane w stronę Torunia, nadbudowano mury rzędem strzelnic oraz dobudowano narożne wieżyczki. W dwóch ostatnich elementach istnieją pewne wątpliwości, ponieważ niektórzy badacze przypisują jednak te prace Krzyżakom, choć podobne wieżyczki nie są znane w budownictwie zakonnym. Brak też informacji o wieży w narożniku płn.-wsch. znanej ze starych grafik
Niekompetentny komtur
Najazd toruńsko-krzyżacki na Nową Nieszawę w 1431 roku zaskoczył sam zakon. Komtur toruński pisał w liście do wielkiego mistrza, że był w tych dniach nieobecny, a atak zaplanowali mieszczanie ze wsparciem komtura zamkowego (czyli jego zastępcy). Działania komtura zamkowego ocenił bardzo negatywnie - Torunianie niezwykle obłowili się na tej akcji, w przeciwieństwie do zakonu. W czasie gdy komtur zamkowy zajmował się niszczeniem i paleniem miasta, mieszczanie wywieźli z nich wielkie ilości zboża, soli, miedzi i innych łupów. Nie mieli potem najmniejszej ochoty dzielić się zrabowanymi dobrami z komturem. Taki brak poszanowania dla germańskiej praworządności mocno zabolał Krzyżaków. Komtur Torunia domagał się zastąpienia komtura zamkowego kimś bardziej kompetentnym.
lata 1454-1456 r. - w początkowym okresie wojny trzynastoletniej w zamku dybowskim często przebywał król Kazimierz Jagiellończyk. Tutaj wystawił szereg dokumentów, w tym m.in. przywileje dla szlachty zwane cerekwicko-nieszawskimi.
1465 r. - wielka powódź zagroziła Toruniowi i zniszczyła most zwodzony do zamku Dybów i cześć murów obwodowych
1466 r. - w warowni dybowskiej rozpoczęły się rokowania pokojowe między Zakonem Krzyżackim a Polską. Niedługo potem nastąpiło uroczyste zaprzysiężono tzw. drugiego pokoju toruńskiego kończącego wojnę trzynastoletnią we Dworze Artusa.
12 marca 1476 - w zamku urodziła się Anna Jagiellonka, córka króla Kazimierza i Elżbiety Rakuszanki. Po ślubie z władcą Pomorza - Bogusławem X, została księżną pomorską
XVI wiek - zamek przestał pełnić rolę siedziby. Oprócz funkcji komory celnej wykorzystywano go w celach gospodarczych, np. kupcy składowali swoje towary, a dawna Nowa Nieszawa zapełniła się na nowo osadnikami
1555 r. - sytuacji tej nie mogli zdzierżyć mieszczanie toruńscy i wymusili na królu Zygmuncie Auguście szereg sankcji na podtoruńskie osady na lewym brzegu Wisły. Powołano nową osadę Podgórze, gdzie mieli przeprowadzić się wszyscy mieszkający pod Dybowem.
Następnie dostali oni zakaz transportu zboża i innych towarów Wisłą, budowy spichlerzy, magazynów, nie mogło rozwijać się rzemiosło. Zabroniono również statkom handlu z Podgórzem
Widok zamku Dybów od strony płd.-zach. wg K. Albertiego z 1795 r. Gotycki mur północny stoi jeszcze na pełnej wysokości, a Wisła płynie tuż przy zamku
lata 1628-1632 - wg ówczesnych lustracji stan obiektu był w miarę zadowalający, tylko drugie piętro częściowo spalone przez więźniów. Przekształcone zostały wnętrza budynku mieszkalnego. Przy murach obwodowych od zewnątrz znajdował się browar, a wewnątrz drewniane budynki mieszkalne, stajnia i kuchnia
1655-1656 r. - podczas "potopu" zamek zajęli Szwedzi i doprowadzili celowo do dużego wybuchu, który jednak nie uczynił spodziewanych szkód, więc zamek dodatkowo spalono. Po odzyskaniu okolicy przez Polskę w 1658 roku przeznaczono 500 florenów rocznie na odbudowę warowni, lecz prace posuwały się bardzo wolno bo bo kolejna lustracja mówi, iż budowla nadal jest zniszczona.
1703 r. - podczas wielkiej wojny północnej Szwedzi wykorzystali zamek dybowski do ostrzeliwania Torunia, którego bronili Polacy. Główny dom od północy uległ poważnym uszkodzeniom
Widok zamku Dybów od strony płn.-wsch., spod kościoła św. Mikołaja wg K. Albertiego z 1795 r.
1765 r. - ówczesna lustracja wspomina, iż zrujnowany zamek posiada już tylko jedną zachowaną izbę.
koniec XVIII w. - w ruinach otwarto gorzelnię
1806 r. - po wybuchu wojny prusko-francuskiej Toruń z Dybowem
stały się częścią Księstwa Warszawskiego
1813 r. - warownia została otoczona wałami i wykorzystywana jako fort na przedpolu Torunia. Przez 3 miesiące (aż do kapitulacji Torunia) bronił się tu przed wojskiem rosyjskim czterdziestoosobowy oddział Francuzów. Ostatecznie zniszczono wtedy gotyckie mury od północy
ok. 1840 r. - ruiny zostały włączone do pruskiej twierdzy toruńskiej. Doprowadziło to do zatarcia średniowiecznych elementów, np. strzelnice zostały zastąpione nowymi i innych zmian w zabytkowej substancji budowli. Rozebrano zbędne przybudówki, usypano nowe wały, doprowadzono drogę prowadząca od dworca do zamku.
Opracowany plan przekształcenia ruiny w fort nie został jednak zrealizowany, ale obiekt był w rękach wojska pruskiego aż do do wybuchu I wojny światowej
1853 r. - Wisła zmieniła koryto na obecne, wcześniej płynęła pod murami zamku
po 1918 r. - w wolnej Polsce ruiny nadal leżały na terenie wojskowym
1935 r. - przeprowadzono pierwsze prace konserwatorskie i porządkujące teren zamku. Dziedziniec stał się ogródkiem dozorcy terenu, który miał swój dom przy murach od strony wschodniej dziedzińca. Znaleziono nawet ślady studni tegoż dozorcy.
30 marca 1955 r. - wojsko oddało zamek miastu Toruń
lata 1969-1972 - zrekonstruowano budynek bramny oraz podwyższono i zabezpieczono mury obwodowe
1998 r. - rozpoczęto 4-letnie badania archeologiczne.
Natrafiono na wiele szczątków kafli piecowych gotyckich i renesansowych oraz ceramiki naczyniowej.
2011 r. - początek badań terenu przyzamkowego - dawnego miasta Nowej Nieszawy
2012 r. - przy murach zamku zamontowano podświetlenie nocne
2013 r. - ruiny przejął prywatny właściciel, twórca Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach pod Warszawą. Prezentowana była wystawa aut z lat 20-tych i 30-tych XX wieku. Działa też bar. Wstęp stał się płatny.
2014 r. - mimo podpisania umowy dzierżawy na 25 lat nabywca wycofał się już po roku.
2016 r. - nowy przetarg wygrała fundacja "Zamek Dybów i Gród Nieszawa" założona przez pasjonatów historii i militariów. Znacznie ożywili ruiny. Wykonane zostały prace oczyszczające dziedziniec i zabezpieczenia murów zamkowych. Podjęto współpracę z zamkiem krzyżackim w Toruniu oraz Gildią Przygód, dzięki czemu na zamku pojawiło się kilka atrakcji i odbywały się różne imprezy.
2019 r. - fundacja nie była w stanie utrzymać zamku i zrezygnowała z dzierżawy. Narzekano na współpracę z władzami Torunia. Obecnie poszukiwany jest nowy dzierżawca
Ponownie czasy potopu szwedzkiego - fragment grafiki "Wkroczenie Szwedów do Torunia w 1655 roku" Eryka J. Dahlbergha, wydana w dziele Samuela Pufendorfa w 1696 r. Widok od strony Torunia. Poniżej zbliżenie na zamek z wyraźną basztą od płn.-wsch.
Informacje praktyczne
ADRES I KONTAKT Ruiny Zamku Dybów - ul. Dybowska 10-12, Toruń
CZAS Ze Starego Miasta idzie się ok. 20 minut. Oglądnięcie trwa ok. 25 minut
WSTĘP Do niedawna płatny 5 zł/os. Obecnie czeka na nowego opiekuna i wstęp jest wolny.
Widok z Torunia na Wisłę z ruinami zamku Dybów z połowy XVIII wieku na rysunku Georga Friedricha Steinera. Poniżej powiększenie zamku. Widać 1 wieżę od płn.-wsch.
Położenie i dojazd
Centralna część woj. kujawsko-pomorskiego. 48 km na północny wschód od Włocławka, 33 km na południowy wschód od Bydgoszczy. Zobacz na mapie.
Z dojazdem do Torunia nie ma oczywiście problemu. Zamek dybowski jest łatwy do odnalezienia, ponieważ leży przy bardzo długim moście samochodowym na Wiśle. Idąc mostem prawą stroną z centrum miasta zobaczymy go wkrótce po minięciu rzeki. Jadąc autem można przejechać most i zatrzymać się gdzieś za nim.
Współrzędne geograficzne:
Otwórz w: Google Maps, Bing Maps, Openstreet Maps
format D (stopnie): N53.001156° E18.600583°
format DM (stopnie, minuty): 53°0.06936'N 18°36.03498'E format DMS (stopnie, minuty, sekundy): 53°00'04.16''N 18°36'02.10''E
Widok Torunia spod ruin zamku dybowskiego na obrazie E. Gartnera z 1849 r.
Bibliografia
Guerquin Bohdan - Zamki w Polsce
Kaczyńscy Izabela i Tomasz - Polska - najciekawsze zamki
Kajzer Leszek, Kołodziejski Stanisław, Salm Jan - Leksykon zamków w Polsce
Pietrzak Janusz - Zamki i dwory obronne w dobrach prowincji wielkopolskiej
Sypek Robert - Zamki i obiekty warowne Państwa Krzyżackiego cz. 1
Grzeszkiewicz-Kotlewska Lidia - Zamek Władysława Jagiełły w Dybowie w świetle badań archeologicznych w latach 1998-2001
Jóźwiak Sławomir, Trupinda Janusz -
Zamek w Nowej Nieszawie (Dybowie) w świetle średniowiecznych źródeł pisanych
Widoki ruin zamku dybowskiego nad Wisłą z "Przyjaciela Ludu" 1842 r. Rysowane z wieży świętojańskiej (czyli katedralnej). W dawnym domu zamkowym stoi jakiś budynek.
Galeria zdjęć
Klikając w zdjęcie otrzymasz jego powiększenie w nowym oknie. Okno to można zamknąć kliknięciem w dowolny punkt POZA zdjęciem.
Zdjęcia wykonane: latem 2005
Filmy wideo
Zamek Dybowski i Panorama Torunia
Co ma piernik do Krzyżaka? Odcinek 3 - Zamek Dybów
Brama zamkowa na pocztówce z 1930 roku.
Noclegi
Toruń - PTG Twierdza Toruń, Fort IV, ul. Chrobrego 86, tel. (056) 655 82 36 (46 zł/2 os. - polecam)
Toruń - Hotelik w Centrum, ul. Szumana 2, (056) 65 22 246
Toruń - Hotel Wodnik, Bulwar Filadelfijski 12, (056) 65 55 697
i wiele innych hoteli..
Proponujemy wyszukanie noclegu w opisywanej miejscowości lub jej okolicy w serwisach noclegowych.
Oferty cenowe online są zwykle atrakcyjniejsze niż rezerwacje telefoniczne!
Miniforum
Zapraszam do przesyłania swoich wypowiedzi i komentarzy odnośnie opisywanego zamku. Ukazują się one na stronie od razu po wpisaniu do formularza.
Ostatnie wpisy
Szkoda Autor: xyz Data: 2014-08-17 08:18:54
Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś kto będzie umiał zadbać o zamek tak jak zadbano o zamek krzyżacki. Szkoda bo znowu nasuwa się pytani, komu zależy na tym aby doprowadzić piękny kawał historii polskiej fortyfikacji do upadku. Nawet dojazd do zamku jest nie oznaczony, trafienie do niego dla kogoś kto nie zna Torunia graniczy z cudem.
A co do wstępu, jest bezpłatny, każdy może wejść i robić co chce.... generalnie zrobiono z zamku wychodek i miejsce dla lumpenproletariatu.
Szkoda
ognisko na zamku Autor: pytajaca Data: 2014-05-04 18:34:19
witam. Jak wygląda sprawa zorganizowania ogniska na terenie zamku? Czy można sobie przyjść i po prostu rozpalic czy potrzeba jakiejś wcześniejszej rezerwacji ,zgody itp?
Re: szkoda.. Autor: marek Data: 2012-07-10 20:16:45
organizują przetarg na wynajem zamku tak nieoficjalnie powiem ze staruje w przetargu firma która zajmuje się imprezami integracyjnymi. To ktos podpowiedział z ciekawości przyjżałem sie tej spółeczce i byłem w wielkim szoku nazwa rkw nie znana, ale podpatrzyłem kilka spraw. Spółeczka całkiem podległa pod 3 bardzo znanych gości w rządu. Kurde wszyscy jeżdżą hummerami i bentleyami.
Ofertę w ich imieniu złożyła Prezes Zarządu Pani Ula i wiem z pewnego źródła, że pewnie pojawią się wszyscy na przetargu.
Jedyne co moge powiedziec to ze mają kase i do przetargu przystapią, a jeżeli trafi sie rywal to może być ciekawie.
Może podbiją cenę o sporą kwotę więc miasto i tak zarobi a miejmy nadzieje że skończy sie menelstwo. w tygodniu ma być wywiad w tv że właśnie ta firma przystepuje do przetargu.
Czekamy i zobaczymy jak bedzie.
(c) 2001-2024 bd - Kontakt - Polityka Prywatności Wszelkie prawa do własnych zdjęć i tekstów zastrzeżone, nie mogą być one wykorzystywane bez mojej zgody. Nie udzielam pozwolenia na kopiowanie opisów.
Wykryto blokadę reklam :-(
ZamkoMania.pl to prywatny, niezależny serwis historyczno-krajoznawczy. Nie finansuje nas żadna firma ani instytucja. Pozwalając na wyświetlenie paru nienarzucających się reklam wspierasz nasze dalsze funkcjonowanie i aktualizację informacji.
Dlatego prosimy o wyłączenie blokowania reklam na tej stronie (instrukcja jak to zrobić w: AdBlock, Adblock Plus, Ghostery, uBlock Origin).