VII Międzynarodowy Turniej Rycerski w Sandomierzu
19-20 lipca 2003
Coroczna impreza w jednym z najładniejszych miasteczek w kraju toczyła się o miecz Zawiszy Czarnego z Garbowa. Sam turniej nie był jednak główną jej atrakcją, zainscenizowano bowiem także scenki historyczne, przedstawiono dawne tańce, popisy rycerstwa konnego i oczywiście pokazowe walki.
Zaczęło się od powitania na rynku miejskim przez Władysława Jagiełłę zwycięskiego rycerstwa powracającego spod Grunwaldu. Następnie odbyło się kilka walk i tańców prezentowanych m.in. przez urodziwe sandomierzanki. Potem przeniesiono się na dziedziniec zamkowy, gdzie toczyły się głównie walki rycerskie. Publiczności szczególnie przypadła do gustu grupa ze Słowacji, która nieźle potrafiła wszystkich rozbawić, pokazując m.in. walki w zwolnionym tempie. Najbardziej realistycznie wyglądała jednak walka rycerzy z Ogrodzieńca, widać że chłopaki się nie oszczędzali. Później impreza przesunęła się na tyły zamku - do fosy, gdzie swoje umiejętności przedstawiała miejscowa grupa rycerska na koniach. Tyle działo się w pierwszym dniu, na drugi już nie mogłem zostać. Bardzo ciekawa impreza i do tego całkowicie darmowa.

Król Jagiełło z małżonką w oczekiwaniu na paradę rycerstwa przybywającego spod Grunwaldu
Pokaz dawnych tańców

Druga część imprezy odbywała się już na dziedzińcu zamkowym

Goście z Czech w inscenizacji historycznej

Ponownie dawne tańce

Pokazy miejscowego bractwa rycerskiego

Rycerze se Słowacji

Ten potężnej postury Słowak szczególnie rozbawiał publikę

Pokazy walk

Następnie impreza przeniosła się na tyły zamku, gdzie w fosie prezentowali swe umiejętności konni
Pchnięcie kopią Saracena

Powrót do strony startowej